W ostatnią sobotę mieliśmy okazję oglądać już 3 odsłonę gali Prime Show MMA 3. Wiele osób już przed rozpoczęciem komentowało, że zestawienie na tej gali nie jest zbyt ciekawe i z pewnością będzie nudne. Don Kasjo zapowiedział, że kolejna odsłona będzie oddechem na plecach federacji Fame MMA i będzie naprawdę mocna. Dodał, że jego zdaniem rozwali wszystkie federacje freak fight i będzie na szczycie. W tym artykule, chcemy skupić się na największych wygranych i przegranych, najlepszych walkach, największych niespodziankach oraz najsłabszych naszym zdaniem pojedynkach. Jest to nasz punkt spojrzenia na tę galę, z którym oczywiście nie musicie się zgadzać.
Największy wygrany Prime Show MMA 3
Największym wygranym jak do tej pory jest Bagieta, który okazuje się na tę chwilę najmocniejszym zawodnikiem federacji. Jest on bardzo cenny dla Prime, ponieważ dostarcza nie tylko wspaniałe show podczas konferencji, ale również daje walki, które dobrze się ogląda. Bagieta na wywiadach powiedział, że dzięki karierze w federacji kończy ze swoją pracą budowlańca, ale znajdzie czas, żeby w wolnych chwilach czyścić kominy. Bagieta pokonał swojego przeciwnika za sprawą duszenia zza pleców, jesteśmy ciekawi, czym zaskoczy nas w kolejnej walce.
Najlepsza walka Prime Show MMA 3
Najlepsza walka to najbardziej sportowy pojedynek tej gali, który odbył się na zasadach pięściarskich. Daniel Rutkowski, czyli zawodowiec, jeśli chodzi o MMA zmierzył się z kick-bokserem, Piotrem Pająkiem. Mężczyźni pokazali naprawdę dobrą walkę i mimo znacznego doświadczenia Rutkowskiego, Pająk starał się dotrzymać mu kroku. Finalnie walkę zwyciężył zawodowiec przez jednogłośną decyzję sędziów.
Największa niespodzianka Prime Show MMA 3
Największą niespodzianką okazał się dziennikarz Prime, który wygrał pojedynek po bardzo wyrównanej walce. Była to pierwsza walka dziennikarza na gali freak fight. Wiele osób nie zgodziło się z decyzją sędziów, ale Cichy sam mówił, że jeżeli ktoś nie zgadza się z wynikiem tego pojedynku, to może mieć pretensje tylko dla sędziów. Finalnie chyba wszystkich zaskoczyła tak wyrównana walka i zwycięstwo dziennikarza.
Największy przegrany Prime Show MMA 3
Największym przegranym okazał się Olejnik, który został zdemolowany przez swojego przeciwnika. Wiele osób zauważyło, że Olejnik nie tylko nie nadaje się do walk w federacji, ale również zależy mu tylko na pieniądzach. Rywal Olejnika, czyli VanDal cały czas dominował nad nim w oktagonie, a finalnie zakończył walkę już w pierwszej rundzie. Jesteśmy bardzo ciekawi, czy Tomasz pojawi się jeszcze w oktagonie, bo ewidentnie nie ma serca do walki.
Najsłabsza walka Prime Show MMA 3
Największym rozczarowaniem całej gali Prime Show MMA 3 okazała się walka Kamerzysty z Lasikiem. Walka była bardzo wyczekiwana, ponieważ odbywała się w bardzo nietypowej formule. Zawodnicy zmierzyli się w budce telefonicznej bez limitu czasowego. Była to pierwsza walka tego typu w Polsce, która odbyła się na naprawdę małej przestrzeni. Chyba każdy zgodzi się ze stwierdzeniem, że Kamerzysta zdecydowanie wygrał to starcie. Lasik już po pierwszym liczeniu nie chciał się bić dalej, ale sędzie namawiał go do kontynuowania walki. Po trzecim upadku zawodnika sędzia przerwał walkę, a ludzie byli bardzo rozczarowani tak szybkim przebiegiem tego starcia. Po samej walce Lasik dostał reprymendę od prezesa FEN, że nie pokazał nic w tej walce i ma wracać na treningi, żeby taka sytuacja kolejny raz się nie powtórzyła.
Podsumowanie gali Prime Show MMA 3
Podsumowując gala była bardzo freak fightowym wydarzeniem, które oglądało się z dużą ciekawością. Na kolejnej gali zobaczymy Zusje i Popka, przez co karta może okazać się znacznie ciekawsza, niż w przypadku tej odsłony. Można zauważyć taktykę, którą Prime obiera przy organizowaniu gali, przeplatając bardziej zawodowe walki z tymi freakowymi. Pierwsza odsłona gali była starciem samych freaków. Druga gala to w większości starcie zawodowców. Natomiast ostatnia to znów freaki, wygląda na to, że na czwartą odsłonę włodarze znów szykują ciekawe zestawienia.
