W sobotę mieliśmy okazję oglądać 4 odsłonę gali Prime Show MMA. Mogliśmy zobaczyć wiele ciekawych pojedynków, a karta walk tym razem nas nie zawiodła i znalazły się tam takie osoby jak Popek, Zusję, Don Kasjo, Stifler, a nawet Kornik. Widzieliśmy zarówno profesjonalne pojedynki, jak również te bardziej freakowe. Wiele walk zakończyło się przed czasem, za sprawą nokautów technicznych. W tym artykule, chcemy skupić się na największych wygranych i przegranych, najlepszych walkach, największych niespodziankach oraz najsłabszych naszym zdaniem pojedynkach. Jest to nasz punkt spojrzenia na tę galę, z którym oczywiście nie musicie się zgadzać.
Największy wygrany Prime Show MMA 4
Największym wygranym tej gali naszym zdaniem okazał się Kamerzysta, który pokonał niezwyciężonego do tej pory Bagietę. Łukasz już w pierwszych sekundach tego starcia wjechał w swojego rywala i zasypał go gradem mocnych ciosów. Michał chyba nie był przygotowany na tak ofensywną postawę swojego rywala. Po dwóch liczeniach Bagiety sędzia przerwał walkę. Kamerzysta pokazał się z naprawdę dobrej strony i jak sam wcześniej wspominał na konferencjach, zrobił swojemu rywalowi lekcję pokory. Okazuje się, że teraz to Kamerzysta jest niezwyciężonym zawodnikiem federacji Prime.
Najlepsza walka Prime Show MMA 4
Najlepsza walka to naszym zdaniem najbardziej sportowy pojedynek tej gali, który odbył się na między Oknińskim a Sowińskim. Zawodnicy pokazali bardzo duże umiejętności i dali naprawdę ciekawą walkę. Kornik mógł czuć się zagrożony w pierwszych sekundach drugiej rundy, kiedy to Adam powalił go na matę. Finalnie jednak większe doświadczenie zawodnika KSW, przełożyło się na wygraną w walce. Starcie było bardzo zacięte i mogliśmy oglądać je z dużą ciekawością.
Największa niespodzianka Prime Show MMA 4
Według nas walka Olejnika z Robalinim była największym zaskoczeniem tej gali. Chyba nikt nie spodziewał się tak dużego dopingu ze strony widzów dla Olejnika i tak szybkiego zakończenia tej walki. Tomek pokonał swojego rywala w zaledwie 47 sekund i mógł cieszyć się zwycięstwem. Na początku walki Śliwa wszedł dość ofensywnie w swojego rywala, ale sytuację szybko opanował Olejnik, który posłał Patryka do parteru. Następnie zasypał go gradem ciosów i sędzia był zmuszony przerwać tę walkę. Jest to pierwsza wygrana Olejnika i jak sam mówił w klatce teraz poluje na Kamerzystę.
Największy przegrany Prime Show MMA 4
Największym przegranym podczas tej gali okazał się być Stifler, który razem z walką zakończył swoją karierę we freak fightach. Chyba każdy miał, choć cień nadziei, że Damian będzie w stanie wygrać swój ostatni pojedynek w karierze. Niestety Soroko szybko pokonał Zduńczyka, który zaliczył trzecią porażkę w swojej karierze. Walka zakończyła się bardzo szybko a jej przebieg trwał zaledwie 27 sekund. Damian nie zdążył zaprezentować swoich umiejętności i tak naprawdę przez całą jego karierę każda stoczona walka kończyła się technicznym nokautem, ponieważ brał samych większych od siebie rywali.
Najsłabsza walka Prime Show MMA 4
Najsłabsza walka gali to naszym zdaniem jej co-main event. Wynik walki był założony z góry i każdy spisywał Esmeraldę na porażkę. W walce również nie pokazała żadnych umiejętności, a jak sama nie raz w wywiadach wspominała była, to pierwsza walka, do której się przygotowywała. Uważamy, że Zusje jest już na takim poziomie, że walka z Esmeraldą to dla niej cofanie się w tył. Jedyne, co Goldewska pokazała w oktagonie, to umiejętności taneczne i dała z Kamilą nawet wspólny koncert w klatce.
Podsumowanie gali Prime Show MMA 4
Podsumowując, gala była bardzo ciekawa i chyba nikt nie spodziewał się, że większość walk zostanie zakończona przed czasem. Zawodnicy pokazali zarówno profesjonalny poziom, jak również dali ciekawe widowisko. Jesteśmy bardzo ciekawi co przyniesie nam kolejna odsłona Prime i kogo będziemy mogli zobaczyć w klatce. Z taktyki stosowanej przez federację kolejna odsłona gali powinna być bardziej freakowym przedsięwzięciem i jesteśmy ciekawi, czy rzeczywiście tak będzie.
