Gala UFC 276 zakończyła się w niedzielny poranek. W walce wieczoru zmierzyli się Israel Adesanya z Jaredem Cannonierem. Obecny mistrz wagi średniej podejmował drugiego w rankingu wagi średniej. Israel Adesanya po dość nudnej walce, wypunktował Amerykanina i po raz 5 obronił swój pas mistrzowski.
Israel Adesanya vs. Jared Cannonier – UFC 276
Powiedzmy sobie szczerze, walka ta nie należała do najlepszych 25-minutowych bojów w oktagonie UFC. Walka była niezwykle techniczna, lecz brakowało w niej fajerwerków, efektownych akcji. Całość walki toczyła się w płaszczyźnie stójkowej, gdzie dwójka zawodników częstowała się uderzeniami i kopnięciami. Israel Adesanya vs. Jared Cannonier na UFC 276 pokazało tylko, że Nigeryjczyk jest zdecydowanie poza zasięgiem wszystkich zawodników wagi średniej.
Kto następny dla Israela Adesanyi?
Naprawdę ciężko wskazać potencjalnego zawodnika, który może zwyciężyć z Israelem Adesanyą. Pierwszy w rankingu Robert Whittaker przegrał z Adesanyą już 2 razy, podobnie jak trzeci w rankingu Marvin Vettori. Dwójką w rankingu jest właśnie Jared Cannonier, a numerem 4 był Sean Strickland, lecz on przegrał walkę z Alexem Pereirą. Być może to właśnie ten ostatni zawodnik zmierzy się z Adesanyą. Dwójka sportowców miała już okazję ze sobą walczyć. Co ciekawe, dwukrotnie lepszy był zawodnik z Brazylii. Walki toczyły się jednak w formule kick-boxingu, a walki odbyły się w 2016 i 2017 roku. Być może Kamaru Usman (champion wagi półśredniej) będzie chciał przeskoczyć do kategorii wagi średniej i zawalczyć z Israelem Adesanyą?