Wydarzenie na Narodowym, które odbyło się niedawno, było bez wątpienia jednym z najbardziej porywających spektakli w historii KSW. Na trybunach zgromadziło się ponad 50 tysięcy kibiców, a w klatce rozegrano 10 niezwykłych pojedynków. Jednak to, co wydarzyło się już we wczesnym etapie gali, przyćmiło wszystkie inne emocje. Już w drugiej walce wieczoru, mieliśmy okazję być świadkami nieprawdopodobnego nokautu. Krzysztof Głowacki zaimponował wszystkim obecnych swoim spektakularnym ciosem. W trakcie walki z Patrykiem Tołkaczewskim, Głowacki trafił go precyzyjnym strzałem z pozycji pleców, kiedy Tołkaczewski znajdował się w pełnym dosiadzie. Efekt był oszałamiający – „Gleba” upadł nieprzytomny na deski, a kibice eksplodowali z entuzjazmem i ekscytacją.
Efektowne nokauty na gali KSW Colosseum 2
Kamery uchwyciły również reakcje osób znajdujących się pod klatką, w tym Macieja Kawulskiego i Łukasza Jurkowskiego, którzy dopiero po chwili zrozumieli, co właśnie miało miejsce. Ich zdumienie i zachwyt były nie do ukrycia. To niecodzienne zdarzenie podkreśliło nie tylko siłę i precyzję uderzenia Głowackiego, ale także wpłynęło na atmosferę całej gali, która jeszcze bardziej rozpaliła się. Podobna euforia zapanowała również w trakcie walki wieczoru, w której Mamed Khalidov po raz trzeci zmierzył się ze Scottem Askhamem. Khalidov, doświadczony wojownik, zdominował swojego rywala, który nie był w stanie mu zagrozić. Były mistrz KSW, chcąc zakończyć pojedynek spektakularnie, zastosował latające kopnięcie w głowę Askhama. Uderzenie to okazało się nie do obrony dla Brytyjczyka, który padł na matę, przegrywając walkę przez nokaut.
Niesamowite emocje na Stadionie Narodowym
Szaleństwo Mateusza Borka na stadionie Narodowym nie ograniczyło się tylko do akcji w klatce. Atmosfera panująca na trybunach była niesamowita, a kibice dosłownie eksplodowali z radości po obu spektakularnych nokautach. To wydarzenie na pewno na długo pozostanie w pamięci zarówno fanów mieszanych sztuk walki, jak i samych zawodników.
