Chyba nikt nie spodziewał się, że największym dym na całym Cage’u zrobi jego prowadzący. Cała sytuacja zaczęła się niewinnie, a Boxdel namówił tylko uczestników do spróbowania batona, który federacja niedawno wypuściła na rynek. Xayoo spróbował i powiedział, że jego zdaniem jest pyszny. Boxdel odniósł się do tych słów i powiedział, że to jest jedna z najlepszych reklam tego batona, a nie jakiś pie*dolnięty Gola, który nie umie “R” wypowiedzieć. Widać było, że włodarz Fame MMA nie przemyślał tych słów i powiedział, że musiał trochę pod dymić.
Wkurzony Gola wyzywa Boxdela
Wojtek powiedział, że trzeba mieć dystans i wszystko jest zabawne, ale są pewne granice. Goli nie spodobało się obrażanie jego osoby i reklamy, w której wziął udział. Powiedział, że nic w życiu dotyczące jego wady wymowy go tak nie zdenerwowało jak sytuacja na Cage’u. Boxdel potem zaczął przepraszać swojego wspólnika i powiedział, że nie chciał, żeby zabrzmiało to w ten sposób. Baron dodał, że Wojtek również na swoim nowym formacie motywuje jednego z uczestników, czyli Guzika do wbijania szpilek w jego stronę. Finalnie jednak włodarze Fame wyjaśnili między sobą tą dziwną sytuację i pogodzili się.
