Świat Fame MMA od lat przyciąga uwagę fanów ekscytującymi starciami i kontrowersjami. Tym razem w centrum uwagi znalazł się Dariusz „Daro Lew” Kaźmierczuk, który po raz kolejny rzucił wyzwanie byłej gwiazdzie światowego futbolu. Jednak zamiast ustnych potyczek i wymiany zdań, pojawiły się publiczne zaczepki oraz riposty, które szybko podgrzewają atmosferę. Premierowa gala Fame Friday Arena, która odbyła się miesiąc temu, przyniosła ze sobą nie tylko emocje na ringu, ale także poza nim. Emerytowany reprezentant Polski, Piotr Świerczewski, stanął naprzeciwko Dariusza „Daro Lwa” Kaźmierczuka i ostatecznie wyszedł z tego pojedynku zwycięsko. To jednak nie koniec historii.
Ty Bydlaku będziesz CRUSHED ? pic.twitter.com/7gm1S998zd
— Daro "Lew" Kazmierczuk (@lew_daro) August 27, 2023
Daro Lew zmierzy się z Ibrahimoviciem na kolejneg gali Fame MMA?
Podczas konferencji prasowej przed walką, „Daro Lew” już zapowiadał, że gala ta będzie również areną konfrontacji ze środowiskiem piłkarskim. Wspomniał o słynnym Zlatanie Ibrahimoviciu, który rzekomo sprowokował Kaźmierczuka do stoczenia walki. Znana jest historia z 2011 roku, kiedy to Ibrahimović brał udział w kontrowersyjnym polowaniu na lwa, co wywołało kontrowersje i dyskusje na całym świecie. Kaźmierczuk podczas konferencji odważnie wyraził swoje zdanie na ten temat. Niedawno „Daro Lew” wrzucił do internetu fotografię Ibrahimovicia, sugerując, że wyzwał gwiazdę futbolu do walki w oktagonie. Odpowiedź na wyzwanie przyszła od polskiego piłkarza Łukasza Gikiewicza, który odniósł się do komentarza Kaźmierczuka w bardzo bezpośredni sposób. Określił go mianem „durnia”. To stanowi kolejny ciekawy epizod w tej historii.