Krzysztof „Diablo” Włodarczyk wywołał burzę w polskim świecie mieszanych sztuk walki, sugerując, że większość zawodników MMA stosuje doping. Jego kontrowersyjne słowa wywołały gorące dyskusje i kontrowersje. Teraz, Piotr Lizakowski, znany jako „Lizak,” potwierdził te oskarżenia, sugerując, że około 90 procent zawodników MMA w Polsce korzysta z niedozwolonych substancji. Włodarczyk, były mistrz świata w boksie, w wywiadzie dla Super Expressu ostro skrytykował zawodników MMA, twierdząc, że wielu z nich stosuje doping. Jego słowa były jasne:
„Przebadajmy całą kartę MMA w Polsce. Jak myślisz, ile by było tam wpadek? Tam nie ma badań! Każdy wie, z czym to się je, a więc nie robią tych badań nigdzie, totalnie nigdzie. Możesz wziąć wszystko tak naprawdę, wyjść do walki i się cieszyć, że wygrałeś. Ale tak naprawdę, czy ty wygrałeś?”
W klubie Mirosława Oknińskiego nie stosuje się dopingu?
Kontrowersje wywołane tymi słowami skomentował również Piotr „Lizak” Lizakowski, zawodnik i trener MMA z Akademii Sportów Walki Wilanów. Choć Lizakowski stwierdził, że Włodarczyk przesadził, twierdząc, że wszyscy zawodnicy stosują doping, to jednak potwierdził, że problem jest poważny. „90 procent” – to liczba, którą Lizakowski podał, sugerując odsetek zawodników MMA w Polsce, którzy korzystają z niedozwolonych substancji. Przyznał jednocześnie, że w jego klubie, prowadzonym przez trenera Mirosława Oknińskiego, którego znane są negatywne stanowiska w sprawie dopingu i sterydów, zawodnicy są czysti. Marian Ziółkowski, znany zawodnik MMA, również został uznany za czystego przez Lizaka.