Krzysztof Stanowski, znany medialny osobowość i współzałożyciel Kanału Sportowego, opowiedział o przyczynach swojego nagłego odejścia z projektu. Spór z pozostałymi założycielami, zwłaszcza z Mateuszem Borkiem, oraz niezgoda co do sposobu rozliczania efektów pracy. W ostatnim odcinku programu „Hejt Park” na Kanale Sportowym, założyciele projektu omówili kontrowersje związane z odejściem Krzysztofa Stanowskiego. Borek, Pol, i Smokowski podjęli temat, informując widzów o burzliwych kuluarach ostatnich dni współpracy. Mateusz Borek zdradził, że próbowano ustalić warunki odejścia, ale Stanowski zamieścił oświadczenie na temat swojego odejścia zanim do tego doszło.
Stanowski o sporze między wspólnikami kanału!
Stanowski wyjaśnił, że decyzja o opuszczeniu projektu dojrzewała w nim od wielu miesięcy. Spór dotyczył nie tylko kwestii finansowych, ale także atmosfery w zespole. Stanowski zaznaczył, że nie zgadzał się ze sposobem rozliczania efektów pracy, a także z różnicami w standardach zachowań akceptowanych przez niego. W swojej wypowiedzi Stanowski przytoczył sytuację z kluczowym głosowaniem, w którym okazało się, że jego zdanie nie miało znaczenia, co skłoniło go do zastanowienia się nad sensem kontynuowania pracy w takiej atmosferze. W listopadzie Stanowski dowiedział się, że umowa z nim nie zostanie przedłużona. Jako reakcję na zarzuty i wyjaśnienia ze strony współzałożycieli, Stanowski nagrywał odpowiedź, w której podkreślił, że zrezygnował z Kanału Sportowego również ze względu na trudne relacje międzyludzkie. Wspomniał o atmosferze nienawiści, toksyczności, i braku współpracy.
Ostatecznie, próby rozwiązania sytuacji konfliktowej nie powiodły się, a Krzysztof Stanowski zdecydował się zakończyć swoją przygodę z Kanałem Sportowym. Jego odejście stawia pod znakiem zapytania przyszłość projektu i ewentualne zmiany, jakie mogą nastąpić w strukturze i atmosferze współpracy.
