fbpx
Norman Parke Zapowiada Powrót do Oktagonu w Fame MMA!

Norman Parke Zapowiada Powrót do Oktagonu w Fame MMA!

Spis treści - Norman Parke Zapowiada Powrót do Oktagonu w Fame MMA!

Nie brakowało spekulacji i oczekiwań w świecie mieszanych sztuk walki, a teraz wszystkie te plotki i przypuszczenia stały się faktem – były mistrz KSW, Norman Parke, ogłosił swój powrót do oktagonu. Co więcej, Parke wyjawił, że powróci na galę Fame MMA, dodając jeszcze więcej emocji do swojego nadchodzącego występu. Irlandzki wojownik ma na swoim koncie imponującą karierę, w tym dziewięć pojedynków w jednej z największych organizacji MMA na świecie, UFC. W trakcie swojego pobytu w USA Parke zaledwie trzykrotnie schodził z klatki pokonany, udowadniając swoją klasę i umiejętności. Po 15 miesiącach przerwy od momentu zakończenia swojej przygody w UFC, Norman Parke zadebiutował w KSW. Od razu stanął przed szansą zdobycia mistrzowskiego pasa wagi lekkiej, a jego rywalem był Mateusz Gamrot. Choć Irlandczyk stawił się w walce na pełnym dystansie z „Gamerem”, to jednak Polak zwyciężył.

Z kim zmierzy się Norman Parke?

Po zakończeniu kariery w KSW, Irlandczyk postanowił spróbować swoich sił w świecie freakfightów. Jego debiut w Fame MMA 10 przyniósł zwycięstwo nad Kasjuszem „Don Kasjo” Życińskim, zdobyte jednogłośnie przez sędziów. Od tego momentu Parke stoczył aż cztery walki w organizacjach freakfightowych, w tym pojedynki na galach Fame MMA, gdzie pokonał Pawła „Popka” Mikołajuwa i Piotra Szeligę, oraz przegrał z Borysem Mańkowskim. W jego ostatniej walce w świecie freakfightów, Parke zadebiutował w organizacji Prime MMA. Podczas drugiej edycji tego wydarzenia pokonał Grzegorza Szulakowskiego jednogłośnie według decyzji sędziów. Teraz, Norman Parke zapowiedział swój powrót do oktagonu i to na scenie Fame MMA. Mimo że organizacja jeszcze oficjalnie nie potwierdziła jego udziału ani rywala, już teraz fani MMA na całym świecie czekają z niecierpliwością na to wyjątkowe starcie.

Daj piątaka!
[Liczba głosów: 0 Średnia: 0]

Udostępnij u SIEBIE MORDECZKO!