Kasjo wypowiedział się na temat odejścia z federacji Fame MMA. Powiedział, że poczuł się urażony, ponieważ ocenianie jego walki z Normanem Parke powinno być zrobione w sposób profesjonalny i nie powinni zajmować się tym sędziowie od MMA. Kasjo jak sam mówi miał dostać za wygraną walkę dodatkowe 100 tysięcy złotych, które federacja finalnie mu wypłaciła. Powiedział, że bardzo zależy mu na wygranych i zdenerwowało go takie podejście organizacji do tej sytuacji. Kasjo powiedział, że przy walce z Parke poczuł, że dla Fame MMA pieniądze stoją na pierwszym miejscu, ale nie ma do nich żalu po tym wszystkim. Myślał, że mają bliższe relacje, ale poczuł się zraniony i stwierdził, że dalsza współpraca nie ma sensu. Powiedział, że w przyszłości mogą zrobić kolaboracje i zawalczyć Prime na Fame. Jak sam mówi na nic się nie zamyka, a, co będzie w przyszłości pokaże czas.
Boxdel o powrocie Don Kasjo do Fame MMA
Na aferkach, Boxdel poruszył temat powrotu Don Kasjo na Fame MMA. Boxdel spisał Prime Show MMA na straty i powiedział, że jeżeli federacja nie wypali na dłuższą metę, Kasjusz będzie musiał znaleźć inną federację. Michał z góry zakłada, że Don Kajo będzie skłaniał się bardziej przy wyborze High League. Ludzie pisali Boxdelowi, że jeżeli przyjmie Kasjusza z powrotem do Fame, to straci szacunek ze strony swoich widzów. Chyba za dużo złych rzeczy wydarzyło się od momentu odejścia Życińskiego z federacji, żeby teraz udawali, że nic się nie stało.