Marcin Najman, samozwańczy „Cesarz polskich freak fightów,” zakończył ostatnią galę Clout MMA w sposób, który wywołał wiele kontrowersji. Mimo że przegrał oba swoje pojedynki, uważa, że nie powinien zostać zdyskwalifikowany w walce z Adrianem Ciosem i zastanawia się nad złożeniem protestu. W starciu z Adrianem Ciosem, Najman zaatakował znacznie bardziej zdecydowanie. Jednak walka zakończyła się kontrowersyjnie, kiedy Cios wjechał nogą w nogi Marcinowi. Najman odpowiedział serią ciosów, z których niektóre trafiły w głowę Ciosa. Ostatecznie sędzia ogłosił dyskwalifikację Najmana.
Przedstawiam opinii publicznej wniesiony dziś przeze mnie protest. pic.twitter.com/GqUFjYKFGN
— Marcin Najman (@MarcinNajman) October 29, 2023
Najman składa protest po walce z Adrianem Ciosem!
Po tej walce Marcin Najman odniósł się do wydarzeń na swoim profilu na Instagramie. Zdaniem „Ceserza polskich freak fightów,” Cios nie opuścił klatki z przyczyn nieprzepisowych uderzeń, lecz z powodu bólu, który spowodował jeden z ciosów w tył głowy. Najman nie tylko podkreślił, że jego ciosy były przepisowe, ale także zdradził, że zastanawia się nad złożeniem protestu w związku z decyzją sędziów. W swoich wpisach na Instagramie Najman podkreślił, że nie próbuje uciec od porażki i gotów jest stawić czoła konsekwencjom swoich działań. Jego zaskakujące wystąpienie w Clout MMA pozostawiło wiele pytań, na które fani będą musieli poczekać na odpowiedzi. Jedno jest pewne – walki „Ceserza” nie można nazwać nudnymi, a kolejne rozdziały jego kariery w MMA z pewnością przyciągną uwagę fanów tej dyscypliny.
Powiązane wpisy:




