Świat mieszanych sztuk walki często obfituje w kontrowersje i niespodziewane sytuacje. Jednym z najnowszych incydentów, był epizod z udziałem Ciosa i Najmana podczas programu Roast przed galą Clout MMA 2. Po tej gorącej wymianie zdań i fizycznym starciu, Cios postanowił wyjaśnić, dlaczego uderzył Najmana liściem. Już w nadchodzącą sobotę, 28 października, fani MMA będą mieli okazję śledzić starcie „El Testosterona”, który powraca do klatki. Na gali Prime zmierzy się w walce z Piotrem Lizakowskim. Jednak to nie jedyny pojedynek Najmana, ponieważ również Cios wydaje się gotowy na starcie z „Testosteronem”.
Cios tłumaczy dlaczego uderzył Najmana!
Sytuacja, która zaszła podczas programu Roast przed galą Clout MMA, wzbudziła ogromne zainteresowanie i kontrowersje wśród fanów MMA. Zawodnicy mieli okazję do wymiany słownej i stania twarzą w twarz, a w momencie, gdy doszło do tego drugiego, Adrian Cios niespodziewanie wystrzelił w stronę Najmana potężnym liściem. To zaledwie iskra, która zapoczątkowała burzliwą awanturę, w wyniku której doszło do fizycznego starcia pomiędzy dwoma zawodnikami. Po zakończeniu programu, w rozmowie z fansportu.pl, Adrian Cios postanowił wyjaśnić, co skłoniło go do tego kontrowersyjnego gestu. Okazuje się, że była to próba zemsty za upokorzenie, jakiego doznał ze strony Najmana po odwołanej walce na Prime 5. Cios wyznał:
„To jest człowiek, który dużo mi zaszkodził, publicznie mnie obrażał. Kiedy upadłem bardzo nisko po tej walce, która ostatecznie się nie odbyła, on mnie w mediach obrażał, że jestem jakimś gównem. Zrobiło to w razie, jakby do tej walki nie doszło. Przynajmniej będę wiedział, że już mu wypłaciłem” – wyznał Adrian Cios.