Martii wypowiedziała się na temat swojej obecnej walki. Wspomniała, że ze względu na to, że brała sobie tak mocne przeciwniczki na początek, zablokowała sobie w głowie możliwość wygranej. Jak sama uważa, już przed wejściem do oktagonu przegrała tę walkę we własnej głowie. Renti powiedziała, że bardzo podobała się jej pierwsza runda i ma nadzieje, że zapewniła widzom dobre widowisko. Marta doszła do wniosku, że zgadza się z niskim kursem, jaki był na jej rywalkę ze względu na to, że zawodniczka jest bardzo silna.
Martirenti kończy swoją karierę?
Marta została zapytana o kolejne przeciwniki, ponieważ jak dotąd stawiała sobie poprzeczkę naprawdę wysoko. Stwierdziła jednak, że nie wie czy będzie chciała dalej trenować, ponieważ nie uważa, że to coś, w czym jest dobra. Wspomniała, że nie jest zadymiarą i chyba do końca nie pasuje do federacji ze względu na to, że jest zbyt spokojna i opanowana jak na występy w organizacji. Dodała też, że występ w federacji na pewno dużo jej dał i dużo ułożyło się jej w głowie.