fbpx
Denis Załęcki obraża Jarosza na Clout MMA 2?!

Denis Załęcki obraża Jarosza na Clout MMA 2?! Sędzia wyjaśnia sytuację!

Spis treści - Denis Załęcki obraża Jarosza na Clout MMA 2?! Sędzia wyjaśnia sytuację!

Gala Clout MMA 2 dostarczyła fanom MMA wiele emocji, a jednym z wydarzeń wieczoru była walka Denisa „Bad Boy” Załęckiego z Danielem Omielańczukiem. Jednak nie tylko sama walka stała się przedmiotem dyskusji po wydarzeniach w klatce. Na portalach społecznościowych pojawiło się nagranie, na którym wydawało się, że Załęcki obraża sędziego Piotra Jarosza. Okazuje się jednak, że sytuacja była zgoła inna niż sugerowało wideo. Walka wieczoru na gali Clout MMA była jednym z najbardziej oczekiwanych pojedynków, ponieważ Denis Załęcki wrócił do rywalizacji po kontuzji. Mierzył się w boksie z doświadczonym Danielem Omielańczukiem, a starcie miało specjalne zasady. W przypadku dwóch fauli popełnionych przez Załęckiego, formuła walki miała się zmienić na pełne MMA.

Sędzia Jarosz wyjaśnia sytuację z Denisem Załęckim!

Choć Omielańczuk kontrolował przebieg pojedynku od samego początku i już w pierwszej rundzie „Bad Boy” znalazł się na deskach, to to właśnie on jako pierwszy naruszył regulamin, choć później następne faule popełnił Załęcki. W pewnym momencie walki wydawało się, że nadszedł moment na zmianę formuły na MMA. Nagranie z dyskusji pomiędzy Załęckim a sędzią Piotrem Jaroszem pojawiło się na Twitterze. W filmie widać, jak Denis Załęcki zbliża się do sędziego Jarosza, który siedział pod klatką. Wydaje się, że słychać słowa „niecenzuralne” padające z ust zawodnika, co z początku wydawało się być skierowane do arbitra. Jednak prawda okazała się zupełnie inna. Sam sędzia Piotr Jarosz postanowił rozwiać wszelkie wątpliwości. Dał znać fanom, że Denis Załęcki nie wyzywał go, a jednego z widzów z trybun. Wygląda na to, że ktoś z publiczności skutecznie sprowokował „Bad Boya”, co wyjaśnia, dlaczego pojawiły się kontrowersyjne słowa wobec osoby siedzącej przy klatce.

Daj piątaka!
[Liczba głosów: 1 Średnia: 5]

Udostępnij u SIEBIE MORDECZKO!