Kacper podczas jednego z udzielanych wywiadów dla Fansportu TV, opowiedział ciekawą historię dotyczącą Mateusza Kaniowskiego. Błoński najpierw zaśmiał się, że nie będzie udzielał mu wywiadu, bo ten wcześniej rozmawiał z Marcinem Dubielem. Jednak po chwili wytłumaczył, że to był tylko niewinny żart, a tak naprawdę chodziło o sytuację, która miała miejsce na backstage. Błoński stał ze swoim przyjacielem i nie spodobało mu się, że Kaniowski przywitał się tylko z nim i stanął, tak, że odciął z rozmowy jego przyjaciela, z którym wcześniej rozmawiał. Kacper powiedział, że był to całkowity brak szacunku i nie spodobało mu się zachowanie Mateusza. Kolejna nieciekawa sytuacja, o której opowiedział Błoński miała miejsce po jednej z jego walk. Powiedział, że był już zmęczony i pijany, a Kaniowski był najprawdopodobniej naćpany. Finalnie okazało się, że znany reporter wypłacił zawodnikowi Fame MMA liścia, a potem pojawiły się osoby, które ich od siebie odciągnęli. Kacper powiedział, że jeżeli Mateusz jest taki mądry, to zaprasza go do WCA i rozumie, że mogło mu się coś odkleić, więc nie ma o to problemu.
Kaniowski wyjaśnia zarzuty Błońskiego
Okazało się, że sytuacja nie jest do końca, taka jak w wywiadzie przedstawił ją Kacper. Podczas aferek Boxdel postanowił, że wyjaśni tę sytuację i wykonał telefon do Mateusza Kaniowskiego. Kaniowski powiedział, że aktualnie jest na wakacjach, ale widział, ten wywiad i jest w szoku, dlaczego Błoński tak nakłamał, skoro tę sytuację widziało tyle osób. Reporter stwierdził, że odniesie się do tego od razu po powrocie i wyjaśni dokładny kontekst tej sytuacji. Boxdel stwierdził, że też wie, co nieco na temat tej spiny i po filmie Kaniowskiego chętnie się do tego odniesie.