Kolejna edycja Fame MMA, zatytułowana Fame Friday Arena, zbliża się wielkimi krokami i wzbudza wiele emocji oraz kontrowersji. Na jaw wyszła sprawa związana z popularną influencerką, Lexy, która zdradziła, że pierwszy raz nie otrzymała zaproszenia na wydarzenie. Lexy, która ma ogromną bazę fanów na Instagramie, jest związana z wieloma projektami i współpracuje z różnymi markami. Z tego powodu wielu jej obserwatorów oczekiwało, że będzie gościem na kolejnej gali Fame MMA. Jednak influencerka zaskoczyła swoich fanów, ujawniając, że tym razem nie otrzymała biletu na wydarzenie. Po jej wyznaniu sprawa szybko stała się tematem gorących dyskusji w mediach społecznościowych.
Ostra wymiana zdań między Lexy i Boxdelem
Jednak organizatorzy Fame MMA, reprezentowani przez Potężnego Włodarza, nie pozostali obojętni na tę sytuację. W odpowiedzi na zarzuty Lexy, Boxdel zaznaczył, że każdemu współpracującemu z nimi twórcy stara się zapewnić miejsce na gali. Dodał również, żezależy im na tym, aby lokalni mieszkańcy Wrocławia mieli możliwość obejrzenia wydarzenia na żywo. Dlatego w tym roku sektor VIP został zmniejszony, aby dać szansę większej liczbie kibiców na uczestnictwo w gali. Na koniec podkreślił, że w przyszłości zachęcają wszystkich twórców, w tym Lexy, do zakupu biletów na gale Fame MMA poprzez oficjalną stronę. W odpowiedzi Lexy prześmiewczo odpowiedziała, że zainwestowała wszystkie swoje środki finansowe w federację Clout MMA. To właśnie jej zaangażowanie w Clout mogło wpłynąć na decyzję organizatorów Fame MMA o niezaproszeniu jej na Fame Friday Arena.