Adrian postanowił podjąć temat relacji z Boxdelem. Wypowiedział się na temat całej jego przygody w Fame MMA i stwierdził, że przez cały czas Michał podcinał mu skrzydła i zawsze wspierał jego przeciwników. Przytoczył również sytuacje, w której włodarz Fame MMA przyjechał w dzień walki dodgem, czyli autem, które miał zgarnąć jeden z największych zadymiarz na gali. Polak opowiedział, że wszedł do tego auta i nie mógł uwierzyć, że taki samochód może być jego, na co jak sam mówi Boxdel odpowiedział mu, że zrobi wszystko, żeby Adrian tego auta nie wygrał. Mogłoby to tłumaczyć wielki oburzenie Polaka po tym, jak samochód zgarnął Robert Pasut a nie on.
Polak zachowuje się jak Patus?
Wardęga zasugerował, że ostatnio zachowania Polaka są patologiczne. Ten, jednak stwierdził, że włodarze Fame MMA właśnie tego od niego wymagają. Przytoczył sytuację, w której Boxdel zarzucił mu, że przez chodzenie do psychologa jest nudny na konferencjach. Stwierdził, że przez to zrezygnował z usług specjalisty i teraz nie może sobie poradzić. Powiedział, że nie umie tego wypośrodkować i cały czas przechodzi od skrajności w skrajność.