Tomasz Adamek, były mistrz świata w boksie, postanowił odpowiedzieć szefowi KSW, Martinowi Lewandowskiemu, który kilka razy krytykował jego występ podczas gali KSW Epic. Po starciu z Mamedem Khalidovem, które zakończyło się kontuzją legendarnego zawodnika i przerwaniem walki przez sędziego, Adamek zyskał nowe powody do odpowiedzi na kąśliwe uwagi Lewandowskiego.
Tomasz Adamek odgryza się szefowi KSW po krytyce!
W wywiadzie dla portalu Interia Adamek zdradził, że jego zdaniem walka z Khalidovem nie była dużym wyzwaniem. Były mistrz świata zapewnił, że przyjechał w świetnej formie i wygrał łatwo, a cała sytuacja nie potoczyła się po myśli szefa KSW, który liczył na pewne zwycięstwo Khalidova. Dodał, że po wygranej po prostu wrócił do domu, pozostawiając za sobą kontrowersje i komentarze.
Przyjechałem w dobrej formie i wygrałem łatwo, bo dla mnie to była łatwa walka. Po czym pojechałem do domu. Im to po prostu nie poszło po ich myśli.
Adamek komentuje walkę z Khalidovem
Lewandowski nie krył rozczarowania po walce, stwierdzając, że to Mamed Khalidov sam sprzedał bilety i wygenerował zainteresowanie. Adamek, nie zgadzając się z tymi słowami, postanowił zareagować. “Góral” zasugerował, że jeśli Mamed jest taką gwiazdą, to warto sprawdzić, jak wyglądałby jego pojedynek bokserski. Proponując, aby zorganizować mu taką walkę, Adamek dodał:
Niech zrobi Mamedowi walkę w boksie z kimkolwiek i zobaczymy, ile sprzedadzą biletów.
Adamek daje wyzwanie federacji KSW
W ten sposób Adamek nie tylko odpowiedział Lewandowskiemu, ale także rzucił wyzwanie, pokazując, że jest pewny swojej siły przyciągania kibiców. Jego pewność siebie i gotowość do stawienia czoła wyzwaniom poza ringiem bokserskim mogą zwiastować ciekawe reakcje w świecie MMA. Choć Adamek ma za sobą tylko jedno starcie w KSW, jego słowa sugerują, że nie boi się wyzwań ani kontrowersji związanych z jego występami w innych dyscyplinach.
Powiązane wpisy:




