Dynamiczna rywalizacja w klatce
Gala Prime MMA 10 przyniosła niesamowite emocje, zwłaszcza w pojedynku, w którym zmierzyli się Bagieta, Jówko, Dags, Dajczman i Noras. Cała piątka zawodników miała na celu zdobycie miejsca w finale, a zacięta rywalizacja dostarczyła widzom wielu niezapomnianych chwil. Publiczność była świadkiem intensywnych wymian ciosów i technicznych akcji, które trzymały ich w napięciu do samego końca.
Pełen chaos i dramatyczne zwroty akcji
Już od pierwszych minut walki widzowie doświadczyli pełnego chaosu w klatce. Noras gonił Dajczmana, podczas gdy Bagieta stawiał czoła Dagsowi. Jówko, niestety, został liczony i znajdował się w trudnej sytuacji. Dajczman zaatakował Jówkę, ale sytuacja szybko się zmieniała, gdy Dags trafił Norasa potężnym uderzeniem, co również skończyło się liczeniem. Jówko został liczony po raz drugi i odpadł z rywalizacji. Z pozostałą czwórką zawodników, Dajczman stanął w szranki z Bagietą, a Noras zmierzył się z Dagsa. W kluczowym momencie Dajczman posłał Bagietę na deski, co wzbudziło entuzjazm wśród kibiców, jednak ten nie poddał się i wrócił do walki. Kolejne starcie, w którym Bagieta i Noras zaatakowali Dajczmana, również zakończyło się liczeniem Norasa, który musiał opuścić ring.
Finał i emocjonujące zakończenie
W miarę upływu czasu i po 11 minutach walki, w klatce pozostali jedynie Dajczman i Dags. Obaj zawodnicy zmieniali się w swoich rolach, jednak to Dajczman był bardziej aktywny. Bagieta, mimo dużego wysiłku, został wyeliminowany po serii ciosów, co sprawiło, że do finałowej rywalizacji przystąpił jedynie Dajczman i Dags. Finałowy pojedynek bez limitu 1 na 1 był pełen emocji. Dags poszedł do przodu, jednak Dajczman zainicjował klincz, próbując docisnąć rywala do siatki. Dags, wykorzystując swoją szybkość, zaszedł za plecy Dajczmana, próbując zapiąć duszenie, które ostatecznie odpuścił, przechodząc do ataku. Po serii ciosów, sędzia przerwał walkę, ogłaszając Dagsa zwycięzcą przez TKO.
Wynik i przyszłość zawodników
Daniel „Dags” Szwaba wygrał walkę „każdy na każdego”, a jego triumf w Prime MMA 10 z pewnością otworzy mu nowe możliwości w karierze sportowej. Zawodnicy, którzy nie awansowali do finału, mają wiele do udowodnienia w przyszłości, a sama gala pokazała, jak dynamiczna i nieprzewidywalna jest scena freak fightów w Polsce.