Soroko stwierdził, że walka ze Stiflerem jest dla niego obecnie koszmarem, który ciągnie się za nim od momentu nie pojawienia się na walce. Zawodnik na wywiadzie z Kaniowskim mówił, że wiele osób zarzucało mu wystraszenie się Stiflera, a jemu po prostu nie zagrała głowa tego dnia. Tym razem stwierdził, że będzie inaczej, ponieważ zmienił swoje przyzwyczajenia i jak sam mówi dobrze się teraz prowadzi. Twierdzi, że chce walczyć do końca życia, dlatego ma nadzieję, że taka sytuacja już się więcej nie powtórzy.
Soroko o wynagrodzeniu Stiflera za walkę
Soroko uważa, że Stifler nie otrzymał wynagrodzenia za walkę, do której finalnie nie doszło. Zawodnik sugeruje, że Damianowi dopłacili do walki z Bombardierem i musiał wyjść do pojedynku. Nie są to jednak oficjalne wiadomości, ale powiedział, że on pewnie, tak, by postąpił ma miejscu federacji. Jest to z jednej strony wina zawodnika, który nie pojawił się na walce, ale z drugiej wina organizacji, która nie zadbała o zastępstwo dla zawodnika.