Podczas gali Prime Show MMA doszło do walki Adama Oknińskiego, z mistrzem KSW, czyli Kornikiem. Walka była bardzo ciekawa, a Artur Sowiński wytrwale punktował swojego rywala. Przebieg walki nie spodobał się jednak ojcu Adama, który w przerwie między walkami starał się przemówić synowi do rozsądku, uderzając go bardzo mocnymi liśćmi. Uderzenie były tak mocne, że nawet Hubert Mściwujewski napisał, że te ciosy mogły zamroczyć Adama przed wyjściem do kolejnej rundy. Zachowanie Mirka chyba mocno nikogo nie zaskoczyło, ponieważ znany jest z bardzo kontrowersyjnego zachowania.
Kornik ciśnie trenera Oknińskiego
Kornik podczas wywiadu powiedział, że nie wie, co walka z Adamem miała na celu i nie rozumie szukania przez Oknińskich słabszych rywali, łatwych do ubicia. Kornik powiedział, że tak naprawdę ma taki sam staż treningowy co Adam, a jest od niego znacznie mniejszy. Artur stwierdził, że gdyby Oknińskiemu udało się go trafić, to nie miałby się czym chwalić, ponieważ jest trzy kategorie większy od niego.