Konferencja FAME MMA Reborn przyniosła widzom nie tylko emocjonujące zapowiedzi pojedynków, ale także gorące sytuacje pozasportowe. Jednym z najbardziej kontrowersyjnych momentów były dymy między Nataniem Marcońiem a Patrykiem „Bandurą” Bandurskim. Natan Marcoń, znany ze swojego kontrowersyjnego zachowania, ponownie stał się centralną postacią zamieszania. Konflikty zaczęły się podczas starcia Adriana Polaka z Marcońem. Ochrona musiała interweniować, aby rozdzielić zawodników, ale to tylko podsycało atmosferę. W kulminacyjnym momencie Marcoń postanowił rzucić przedmiotami ze stołu w stronę Polaka, przypadkowo obrywając także Bandurę. To wydarzenie wywołało gorącą wymianę zdań między Marcońem a Bandurą, a atmosfera na konferencji stała się naprawdę napięta.
Walka między Natanem a Bandurą?
Zaskakujące jest to, że pomimo wzajemnych animozji, Bandura zdecydował się nie eskalować sytuacji. Jedyny problem miał o głupie odzywki Natana, który nazwał go frajerem. Mimo obietnic, że Marcoń nie wyjdzie z hali, na razie zapanował spokój. Patryk powiedział, że nie chce grać w jego grę i tylko zwrócił mu uwagę. Pytanie jednak, czy ta pozorna zgoda utrzyma się do samej gali. Konflikt między Natanem Marcońem a Bandurą może przerodzić się w ewentualne starcie w oktagonie FAME MMA. Czekamy na rozwój sytuacji oraz z niecierpliwością oczekujemy, jak te wzajemne animozje przełożą się na walkę na ringu.