Przed nadchodzącą galą Fame: Reborn doszło do dramatycznego spięcia między dwoma freakfighterami, Natana Marconiem a Piotrem Szeligą, które wymknęło się spod kontroli. Sytuacja z eskalacji konfliktu, rzutami przedmiotami i interwencją ochrony obiegła już media. Konflikt między Marconiem a Szeligą narastał od pewnego czasu, aż doszło do kulminacji kilka dni przed planowanym wydarzeniem. W trakcie poniedziałkowego programu “FACE2FACE”, po zakończeniu wywiadu udzielanego przez Natana Marcońa Hubertowi Mściwujewskiemu, niespodziewanie pojawił się Piotr Szeliga. Szeliga, mający na koncie konflikty z Marconiem, przerwał rozmowę i zaatakował rywala, rzucając w niego puszką. Nagłe starcie było zaskoczeniem dla wszystkich obecnych, włączając w to ochronę. Natychmiastowy atak Szeligi wzbudził zamieszanie, a ochroniarze musieli szybko interweniować, by rozdzielić obie strony i zapobiec dalszemu eskalowaniu konfliktu.
Natan zaatakowany przez Piotra Szeligę?
Chwilowa interwencja ochrony nie zatrzymała jednak napięcia. Piotr Szeliga, nie zniechęcony, sięgnął po doniczkę z kwiatkiem, gotów do rzutu w kierunku Marcońa. Cała sytuacja została uchwycona przez kamery i opublikowana na oficjalnym profilu organizacji, co tylko zaostrzyło atmosferę przed zbliżającą się galą Fame: Reborn. Co ciekawe konflikt między tymi zawodnikami jest potężny a każdy z nich ma innego przeciwnika na tę galę. Natan nie miał się nawet pojawić na programie, ale przyjechał żeby sprowokować Szeligę.