Marianna Schreiber, znana jako żona polityka PiS i popularna influencerka, wkracza z zapałem w świat mieszanych sztuk walki, trenując pod okiem renomowanego trenera, Mirosława Oknińskiego. Choć nie jest pewne, czy zobaczymy ją kiedyś w walce na arenie, wyrażała już chęć debiutu, co budzi ciekawość fanów tego nietypowego związku z MMA. Schreiber zaangażowała się w treningi MMA z trenerem Oknińskim na tyle intensywnie, że nawet swoje urodziny spędziła na macie. Podczas uroczystości usłyszała gromkie „Sto lat” od współpracujących i podzieliła się słodyczami z obecnie zżytą grupą. W mediach społecznościowych influencerka podzieliła się swoimi refleksjami na temat swojej przygody z mieszonymi sztukami walki:
Marianna Schreiber odpowiada na hejt!
Wielość opinii i komentarzy dotyczących nowego etapu w życiu Marianny sprawiła, że zaczęła zauważać głosy osób, które również kiedyś trenowały mieszane sztuki walki. Zaskoczeniem dla niej było, że mimo tego doświadczenia, z różnych przyczyn, zdecydowały się na zaprzestanie treningów. Te osoby, obecnie jako byli zawodnicy, postanowiły skomentować nową pasję Marianny, często wyrażając swoje zdanie w sposób wulgarny i pełen hejtu. Co ciekawe, większość tej krytyki skupia się nie na samej decyzji o trenowaniu MMA, ale na aktywności politycznej Marianny. Mimo wielokrotnego podkreślania, że jej zaangażowanie w sferę polityki jest obecnie zawieszone, nie brakuje ataków ze strony funkcjonalnych osób, które używają wulgarnego języka i wyzwisk. W odpowiedzi na fale hejtu, Marianna Schreiber zaznaczyła, że zdaje sobie sprawę z tego, kim jest, i zna swoją wartość.
