Ostatnio Marcin Najman znalazł się pod ostrzałem krytyki po krótkim pojedynku na gali Clout MMA 4, gdzie został znokautowany w zaledwie 50 sekund przez Jacka Murańskiego. Jednak niespodziewanie do obrony „El Testosterona” stanął inny znany w świecie sportów walki Marcin – Różalski. Marcin Najman, znany freak fighter, został ostatnio mocno skrytykowany po przegranej walce na gali Clout MMA 4, gdzie po zaledwie 50 sekundach padł ofiarą nokautu. Jednak jego postać znalazła nieoczekiwanego obrońcę w osobie Marcina „Różala” Różalskiego.
Marcin Różal o szacunku do Najmana!
W rozmowie z mediami Różalski podzielił się swoimi spostrzeżeniami na temat Najmana, zaznaczając, że w światku freak fighterów nie jest on aż tak negatywną postacią. Wskazał także, że wśród uczestników federacji można znaleźć osoby o dużo gorszym zachowaniu. „Różal” przyznał, że Marcin Najman od lat podkreśla, iż nie jest typowym sportowcem, lecz showmanem. Wyraził także zdziwienie, że to właśnie Najman jest tak często krytykowany, choć nie jest on jedyną kontrowersyjną postacią w branży sportów walki. Podkreślił również, że oczekiwania wobec Najmana są często niesprawiedliwe, gdyż sam stwierdził on, że jest jedynie freak fighterem, jednak często oczekuje się od niego więcej niż tego, co sam oferuje. Różalski podsumował, że Najman jest Najmanem, a jego życiowy wybór powinien być szanowany przez innych, nawet jeśli nie wszyscy zgadzają się z jego sposobem życia.