Amadeusz Ferrari wyjechał do Tajlandii na obóz przygotowawczy przed walką na Fame MMA 17. Zawodnik ma zmierzyć się z zawodowym bokserem, czyli Kamilem Łaszczykiem. Wyznał, że doznał kontuzji i nie chciał ryzykować pogorszenia się jego stanu zdrowia przed walką. Jak sam twierdzi musiał zrobić przerwę od przygotowań i dlatego zajął się transmisjami na kanale trans TV.
Federacja Fame blokuje atencyjnych zawodników
Amadeusz odniósł się również do ostatniego ataku skierowanego w jego stronę, kiedy to pewien mężczyzna znany pod pseudonimem apteka wtargnął do jego pokoju hotelowego w Tajlandii i zaczął mu grozić. Amadeusz zaznaczył, że nie będzie walczył z nikim, kto go zaatakuje, ponieważ on zajmuje się walkami za pieniądze i skontaktował się w tej sprawie z federacją Fame MMA. Organizacja ogłosiła, że każda osobą, która zaatakuje ich zawodnika poza oktagonem, zostanie zablokowana na przyszłe walki oraz możliwość udziału w wydarzeniach organizowanych przez Fame MMA.