W świecie sportów walki pojawiła się ostatnio kontrowersyjna informacja dotycząca Adriana Polaka, który publicznie przyznał, że nie ma obecnie aktywnego kontraktu z federacją Fame MMA. To niespodziewane wyznanie wzbudziło wiele spekulacji i pytań na temat przyszłości tego popularnego zawodnika. Adrian Polak, który był związany z Fame MMA od samego początku istnienia organizacji, odegrał ważną rolę w rozwoju tej federacji. Jego dynamiczne występy na ringu przyciągały uwagę fanów, a umiejętności w walce zapewniły mu solidną pozycję wśród innych zawodników.
Decyzja Polaka o udziale w AlkoMaster
Polak podczas wywiadu powiedział, że udział w Main Evencie gali był czynnikiem, który skłonił go do udziału w federacji. Zaznaczył, że w Fame MMA bije się od 5 lat i nigdy nie otrzymał takiej propozycji. Jednak teraz wszystko wskazuje na to, że Polak nie ma obowiązującego kontraktu z Fame MMA. To odkrycie budzi zainteresowanie innych federacji, które być może chciałyby zatrudnić tego zawodnika. Decyzja Adriana o udziale w gali AlkoMaster bez formalnego związku z Fame z pewnością zwróciła uwagę wielu innych organizacji.
Boxdel krytykuje ruchy Polaka
Warto zaznaczyć, że Boxdel, czyli włodarz federacji Fame MMA, wyraził swoje niezadowolenie wobec decyzji Adriana. W jednym z odcinków swojego programu „Aferki” Boxdel skrytykował Polaka, twierdząc, że taka decyzja ma negatywny wpływ na wizerunek zawodnika. Wydaje się, że rozłam między Adrianem a federacją Fame MMA jest głębszy niż się spodziewano. Jednak pytanie, dlaczego federacja nie przedłużyła kontraktu z Polakiem, pozostaje otwarte. Odpowiedzi na te pytania mogą się pojawić w najbliższych tygodniach, gdy sytuacja zostanie wyjaśniona przez samego Adriana lub przez przedstawicieli federacji Fame MMA.