Albert „Dragon” Sosnowski, doświadczony pięściarski weteran, już w najbliższą sobotę powrócił do klatki na gali Clout MMA 2. Jego rywalem był Remi Gruchała, a „Dragon” jest gotowy na nowe wyzwania. W wywiadzie dla „Super Expressu” 44-letni Sosnowski wskazał już kolejnego rywala, z którym pragnie zmierzyć się w świecie freak fightów i jest nim Marcin Najman. Albert „Dragon” Sosnowski to były pretendent do mistrzostwa świata wagi ciężkiej organizacji WBC. Choć przegrał w 2010 roku pojedynek z Witalijem Kliczką, opuścił ring z podniesioną głową, wykazując ogromne serce do walki. Po pewnym czasie zakończył karierę, ale w 2021 roku powrócił w charytatywnej walce z Przemysławem Saletą, którą wygrał na punkty. Teraz „Dragon” zdecydował się ponownie wkroczyć w świat sportu, tym razem jako zawodnik MMA.
Sosnowski idzie po Najmana?
Sosnowski zadebiutuje na gali Clout MMA 2, gdzie zmierzy się z Remim Gruchałą. Jednak to nie koniec jego planów. „Dragon” nie zamierza ograniczać swojej kariery tylko do pojedynku z Gruchałą. W rozmowie z „Super Expressem” Sosnowski wyjawił, że pragnie zmierzyć się z Marcinem Najmanem, który okrzyknął sam siebie „cesarzem polskich freak fightów.” Sosnowski podkreślił, że mimo iż jego pojedynek z Remi Gruchałą nie był łatwym zadaniem to bardzo dobrze sobie poradził. Oznajmił również, że kolejnym krokiem w jego karierze jest starcie z Marcinem Najmanem. Ostatnio „El Testosteron” miał okazję stawić czoła niższym rywalom na gali Clout MMA, więc być może pojedynek z „Dragonem” stanowiłby dla niego kolejne emocjonujące wyzwanie w królestwie freak fightów.




