Podczas II konferencji prasowej przed galą FAME MMA 22 doszło do nieoczekiwanej zmiany, która może wstrząsnąć nie tylko samymi zawodnikami, ale także wszystkimi fanami freak fightów. Oprócz emocjonujących wydarzeń, takich jak incydent z Parke’em i oskarżeniem o kradzież, na uwagę zasługuje nowa zasada dotycząca pojedynku między Amadeuszem Ferrari a Kamilem Łaszczykiem.
Nowe zasady w walce Ferrari kontra Łaszczyk
W trakcie transmisji konferencji, która przyciągnęła rekordową liczbę 142 tysięcy widzów, doszło do nieoczekiwanej zmiany w jednym z najbardziej wyczekiwanych pojedynków nadchodzącej gali. Ferrari i Łaszczyk, znani z intensywnych wymian słownych, w końcu osiągnęli porozumienie, które zaskoczyło zarówno fanów, jak i ekspertów. Zawodnicy zgodzili się na walkę „No Limit” w formule MMA. Oznacza to, że starcie odbędzie się bez klasycznych ograniczeń czasowych i z minimalnymi restrykcjami w zakresie technik stosowanych w walce. Jest to istotna zmiana, która z pewnością podniesie poziom emocji i zapewni jeszcze większe napięcie podczas gali na PGE Narodowym.
Dlaczego walka odbędzie się w formule „No Limit”?
Propozycja „No Limit” pojawiła się w wyniku ostrej wymiany zdań między zawodnikami, która przyciągnęła uwagę nie tylko mediów, ale i kibiców. Ferrari, znany z kontrowersyjnych wypowiedzi, nie szczędził złośliwości w kierunku Łaszczyka, który z kolei zachowywał zimną krew i spokój. Ostatecznie, zmiana zasad walki została zaproponowana jako sposób na uczynienie starcia jeszcze bardziej emocjonującym i widowiskowym.
Czym jest formuła „No Limit”?
Nowa zasada oznacza, że obaj zawodnicy będą mieli większą swobodę w prowadzeniu walki, co może prowadzić do bardziej dynamicznego i intensywnego pojedynku. Zmiana może również wpłynąć na strategię obu fighterów, zmuszając ich do dostosowania się do nowego formatu walki. Fani mogą się spodziewać spektakularnego show, które z pewnością dostarczy wielu niezapomnianych chwil. Oczekiwanie na galę FAME MMA 22 wzrosło jeszcze bardziej, a nadchodząca walka Ferrari i Łaszczyka w formule „No Limit” z pewnością stanie się jednym z głównych punktów wieczoru. Jakie emocje i zwroty akcji przyniesie to starcie? Jedno jest pewne – PGE Narodowy będzie świadkiem wydarzenia, które przejdzie do historii freak fightów!
