Podczas ostatniego odcinka Face 2 Face przed nadchodzącą galą FAME: The Freak, emocje sięgnęły zenitu, gdy Denis Załęcki, znany jako “Bad Boy”, stracił panowanie nad sobą. Wszystko to za sprawą prowokacji Natana Marcońa, który w zawoalowany sposób nawiązał do bardzo delikatnych tematów związanych z życiem prywatnym Załęckiego. Incydent zakończył się awanturą, podczas której Załęcki nie tylko rzucił się na Marcońa, ale także wpadł w konflikt z prowadzącym program.
Denis wpada w szał przed galą The Freak
Już 4 października fani sportów walki będą mogli zobaczyć spektakularne pojedynki na gali FAME: The Freak. Jednym z głównych wydarzeń będzie walka Denisa Załęckiego, który stawi czoła aż dwóm rywalom jednocześnie – Natanowi Marcońowi i Adrianowi Ciosowi. Pomimo ekscytujących sportowych zapowiedzi, to jednak program Face 2 Face skupił na sobie uwagę, zwłaszcza ze względu na napięcia, które wybuchły między uczestnikami.
Awantura w programie Face 2 Face
Podczas konferencji poprzedzającej program, Denis Załęcki zachował spokój, mimo licznych zaczepnych komentarzy, zwłaszcza ze strony Natana Marcońa, który od dawna próbuje sprowokować swojego przeciwnika. Jednak to, co działo się podczas nagrania Face 2 Face, przekroczyło granice. W pewnym momencie Marcoń, w sposób zawoalowany, zaczął nawiązywać do osobistych spraw Denisa, co momentalnie rozpaliło gniew “Bad Boya”.
Marcoń, który występuje pod pseudonimem “Kraken”, poprosił swojego drużynowego kolegę o szczere wyznanie dotyczące związku z kobietą, która wcześniej była w relacji z czarnoskórym mężczyzną. Choć Natan nie wymienił nazwisk ani szczegółów, wszyscy zrozumieli, że chodziło o partnerkę Załęckiego. To wystarczyło, by Denis natychmiast wpadł w furię.
“Bad Boy” kontra prowadzący i Fame MMA
Załęcki nie zareagował tylko na Marcońa – jego gniew skierował się również na prowadzącego program, Huberta Mściwujewskiego. Denis zarzucił mu, a także całej federacji FAME, że wiedzieli o drażliwym temacie, który miał zostać poruszony, mimo jego wcześniejszych ostrzeżeń. Załęcki wielokrotnie podkreślał, że sprawy jego rodziny i bliskich są nietykalne i jakiekolwiek aluzje do nich będą kończyć się natychmiastowym zakończeniem rozmowy.
“Mówiłem, że jeśli ktoś zacznie mówić o mojej rodzinie, to ja nie będę wchodził w żadne dyskusje. Tu są granice, których się nie przekracza” – komentował wściekły Denis.
Niestety, sytuacja wymknęła się spod kontroli, a Denis zaatakował fizycznie Marcońa, przy okazji obwiniając prowadzącego o dopuszczenie do tej sytuacji. Po krótkiej, gwałtownej awanturze, Załęcki opuścił studio, przerywając program przed jego zakończeniem.
Czy to zwiastun walki pełnej emocji?
Wydarzenia z programu Face 2 Face zapowiadają, że nadchodząca walka Załęckiego z Marcońem i Ciosem może być jednym z najbardziej emocjonujących starć w historii FAME MMA. Denis, który ma za sobą reputację twardego i nieustępliwego zawodnika, wyraźnie zasygnalizował, że nie toleruje prób podważania jego prywatności, a prowokacje Marcońa tylko wzmocniły jego determinację do wygranej.
Natan Marcoń, z kolei, wydaje się grać na emocjach swojego przeciwnika, co może być częścią jego strategii psychologicznej przed walką. Pytanie tylko, czy zdoła utrzymać spokój w oktagonie, gdy zmierzy się z rozwścieczonym Załęckim.