Zarzuty związane z praniem pieniędzy i nielegalnymi grami hazardowymi
Prokuratura Krajowa potwierdziła, że Kamil L. i dziewięć innych osób usłyszało poważne zarzuty związane z praniem brudnych pieniędzy oraz organizowaniem nielegalnych gier hazardowych. Według oficjalnych oświadczeń, Budda miał być kluczową postacią w procederze, który obejmował pranie dużych sum pieniędzy pochodzących z nielegalnych źródeł. Zarzuty te obejmują również nielegalne gry hazardowe, w które Budda oraz jego współpracownicy byli zaangażowani od dłuższego czasu. Na ten moment wiadomo, że śledczy mają szerokie dowody, które łączą Kamila L. z działaniami przestępczymi na dużą skalę.
Prokuratura Krajowa reaguje na zarzuty
Do sprawy odniósł się również Prokurator Generalny, który zwrócił uwagę na powagę zarzutów stawianych Buddzie oraz jego wspólnikom. Minister sprawiedliwości podkreślił, że sprawa ma charakter priorytetowy, a działania organów ścigania były konieczne z uwagi na skalę przestępczości, w którą influencer był zamieszany. Prokuratura Krajowa przekazała także, że prace nad śledztwem prowadzone były przez kilka miesięcy, a zatrzymanie Buddy było zaplanowane i miało na celu rozbicie zorganizowanej grupy przestępczej, której działaniami sterował Kamil L. Słowa Ziobry sugerują, że to dopiero początek sprawy, która może przybrać jeszcze większy rozgłos.
Co dalej z Buddą i jego współpracownikami?
Na tym etapie śledztwa sprawa Buddy wciąż jest w toku, a prokuratura nie wyklucza, że mogą pojawić się nowe wątki oraz dodatkowe zarzuty wobec Kamila L. oraz jego wspólników. Szczególnie zaskakującym elementem tej historii jest fakt, że Budda od miesięcy przygotowywał się na taki scenariusz, co może wskazywać na to, że zdawał sobie sprawę z powagi sytuacji. Śledczy badają teraz całą sieć powiązań, które mogły funkcjonować wokół Buddy, a także analizują możliwe źródła nielegalnych dochodów. W najbliższych tygodniach możemy spodziewać się dalszych rozwojów w tej sprawie, które z pewnością wstrząsną światem polskiego internetu oraz influencerów.
14 października 2024 roku, internet obiegła informacja o zatrzymaniu znanego influencera Kamila L., szerzej znanego jako Budda, przez Centralne Biuro Śledcze Policji (CBŚP). Sprawa wzbudza ogromne emocje, zwłaszcza że zaledwie dzień wcześniej, 13 października, Budda zakończył swoją karierę internetową, organizując wielką loterię o wartości 8 milionów złotych, którą oglądały setki tysięcy fanów.
Finał kariery i niespodziewane zatrzymanie
Budda od lat był jedną z czołowych postaci polskiej sceny YouTube, przede wszystkim w kręgach motoryzacyjnych. Jego kanał przyciągał miliony widzów dzięki spektakularnym akcjom, takim jak rozdawanie samochodów, akcje charytatywne, a także unikalny kontent związany z luksusowymi autami. W sierpniu 2024 roku zaskoczył swoich fanów informacją o zakończeniu kariery, wskazując na wyczerpanie i brak poczucia satysfakcji z dalszego działania w internecie. W ramach swojego pożegnania zorganizował wielką loterię, której finał odbył się 13 października, a łączna wartość nagród wynosiła 8 milionów złotych, w tym luksusowe samochody i dom w Zakopanem. Zaledwie kilkanaście godzin później media obiegła informacja o jego zatrzymaniu przez CBŚP. Jak informuje Radio Kraków, Budda został zatrzymany w Warszawie razem z kilkoma innymi osobami. Funkcjonariusze zabezpieczyli również jego majątek. Wstępnie nie wiadomo, czego dotyczy sprawa, jednak według nieoficjalnych informacji działania mają być związane z działalnością prokuratury zajmującej się przestępczością zorganizowaną.
Co wiadomo o zatrzymaniu?
Pierwsze doniesienia o zatrzymaniu Kamila L. pojawiły się w poniedziałek rano. Jak potwierdziły media, funkcjonariusze CBŚP dokonali licznych zatrzymań w różnych częściach Polski, a jednym z ujętych był właśnie Budda. Informację tę potwierdził podkom. Krzysztof Wrześniowski, rzecznik prasowy CBŚP, w rozmowie z Wirtualną Polską. Zatrzymania miały miejsce o godzinie 6 rano w okolicach hotelu Warszawa, przy pl. Powstańców Warszawy. Wśród zatrzymanych była także partnerka Buddy, znana w sieci jako „Grażynka”. Aktualnie sprawa została przekazana do Prokuratury Krajowej w Szczecinie, która prowadzi działania w ramach zamiejscowego wydziału do spraw przestępczości zorganizowanej i korupcji. Nie są znane dokładne powody zatrzymania, jednak zabezpieczenie majątku i liczba osób aresztowanych sugerują, że sprawa może mieć związek z poważnymi zarzutami.
Kim jest Budda?
Kamil L., działający pod pseudonimem Budda, to jeden z najpopularniejszych youtuberów w Polsce, który swoją popularność zdobył dzięki materiałom o tematyce motoryzacyjnej. Jego kanał BuddaTV, śledzony przez prawie 2,5 miliona subskrybentów, wyróżniał się akcjami charytatywnymi oraz organizacją wielkich loterii. W jego filmach pojawiały się luksusowe samochody, wywiady z gwiazdami, a także różnorodne akcje, w których influencer rozdawał pieniądze i samochody. Na przestrzeni lat Budda przyciągał uwagę swoimi głośnymi akcjami. Jednym z przykładów była sytuacja, kiedy podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy wrzucił 100 tys. zł do puszek wolontariuszek. Inną spektakularną akcją była inicjatywa darmowego tankowania dla fanów, podczas której influencer rozdawał pieniądze na jednej ze stacji benzynowych. Takie działania przyniosły mu ogromną popularność, ale także przysporzyły wielu wrogów. W maju 2024 roku Budda ujawnił, że od wielu miesięcy jest nękany i szantażowany. Z jego relacji wynikało, że grupa osób próbowała wymusić na nim pieniądze, grożąc różnymi konsekwencjami. Budda publicznie podkreślił, że nigdy nie zamierza płacić szantażystom. Nie wiadomo, czy jego zatrzymanie jest w jakikolwiek sposób powiązane z tą sprawą.
Zakończenie kariery – czy to naprawdę koniec?
Decyzja Buddy o zakończeniu kariery była dla jego fanów sporym zaskoczeniem, szczególnie w kontekście jego rosnącej popularności i sukcesów finansowych. Wielka loteria, której finał odbył się dzień przed zatrzymaniem, miała być symbolicznym zakończeniem jego działalności w internecie. Jednak najnowsze wydarzenia rzucają nowe światło na tę decyzję. Niewykluczone, że za kulisami rozgrywały się trudne do wyobrażenia problemy, które ostatecznie doprowadziły do dzisiejszych zatrzymań.
Co dalej?
Na chwilę obecną brak jest szczegółowych informacji na temat zarzutów, jakie mogą zostać postawione Buddzie oraz jego współpracownikom. Prokuratura w Szczecinie na razie milczy w sprawie, a fani czekają na dalsze doniesienia. Bez wątpienia jednak sprawa ta będzie budziła ogromne emocje w nadchodzących tygodniach, szczególnie w środowisku influencerów i fanów freak-fightów, z którymi Budda był związany. Wszyscy czekają na rozwój sytuacji, która w tak spektakularny sposób wstrząsnęła światem polskiego internetu. Czy Budda wróci na scenę, czy jego zatrzymanie ostatecznie zakończy jego karierę? Na odpowiedź przyjdzie nam jeszcze poczekać. Jedno jest pewne – sprawa ta będzie szeroko komentowana przez długi czas.
Zarzuty postawione Buddzie
Zatrzymanie Kamila L., znanego jako Budda, ma związek z poważnymi zarzutami, które obejmują pranie pieniędzy oraz organizację nielegalnych gier hazardowych. Według informacji przekazanych przez Prokuraturę Krajową, Budda oraz jego wspólnicy mieli brać udział w procederze prania brudnych pieniędzy na dużą skalę. Działania te były prowadzone w ramach zorganizowanej grupy przestępczej, co dodatkowo obciąża wszystkie osoby zaangażowane w tę sprawę. Grupa miała działać nie tylko w Polsce, ale także poza granicami kraju. Kamilowi L. i jego wspólnikom grożą teraz poważne konsekwencje, w tym wieloletnie kary pozbawienia wolności. Prokuratura poinformowała, że zarzuty postawiono łącznie dziesięciu osobom, w tym Buddzie. Sprawa dotyczy dużej liczby operacji finansowych, które miały na celu ukrycie pochodzenia środków finansowych oraz organizację zakazanych gier hazardowych. To, w jakim stopniu influencer był zaangażowany w te działania, pozostaje przedmiotem śledztwa.
Nagrania z zatrzymania Buddy
Centralne Biuro Śledcze Policji (CBŚP) udostępniło nagrania z momentu zatrzymania Kamila L. Nagrania te pokazują szczegóły dynamicznej akcji służb, która miała miejsce w Warszawie. Widać na nich funkcjonariuszy wchodzących do lokalu, w którym przebywał Budda, oraz proces jego zatrzymania. Cała operacja była przeprowadzona bardzo sprawnie i profesjonalnie, co podkreślają zarówno świadkowie, jak i media. Publikacja tych nagrań wzbudziła ogromne zainteresowanie, a fani Buddy z niecierpliwością śledzą rozwój wydarzeń. Sprawa pozostaje w toku, a nowe fakty mogą rzucić więcej światła na dokładny charakter zarzutów oraz rolę influencera w tej złożonej sprawie.
Plany ucieczki za granicę – nowe informacje od Prokuratury
Z ostatnich doniesień wynika, że Kamil L., znany w internecie jako Budda, planował ucieczkę za granicę przed swoim zatrzymaniem przez CBŚP. Zgodnie z informacjami ujawnionymi przez Onet, prokuratura posiada dowody sugerujące, że influencer przygotowywał się do wyjazdu, co miało być próbą uniknięcia odpowiedzialności prawnej. Te plany stawiają w zupełnie nowym świetle jego decyzję o nagłym zakończeniu kariery w październiku 2024 roku. Według źródeł bliskich śledztwu, Budda miał już wcześniej podjąć działania mające na celu zorganizowanie swojego wyjazdu, co może wskazywać na świadomość nadchodzących problemów prawnych.