Gala Prime Show MMA przeszła do historii, ale nie bez kontrowersji. Walka wieczoru, będąca rewanżem pomiędzy Pawłem Jóźwiakiem a Jackiem Murańskim, zakończyła się zaskakującym werdyktem, który wywołał burzę emocji wśród fanów i samych zawodników. Pierwsze starcie między Jóźwiakiem a Murańskim zakończyło się pewnym zwycięstwem prezesa FEN, który posłał swojego rywala na deski. Rewanż w minioną sobotę był oczekiwany z dużym zainteresowaniem, a faworytem był ponownie Paweł Jóźwiak. Jednak, losy pojedynku ponownie nabrały nieoczekiwanych obrotów. Po trzech zaciętych rundach, sędziowie ogłosili zwycięstwo Jacka Murańskiego, co wywołało falę krytyki ze strony kibiców i samego pokonanego. Mimo że Murański zaprezentował się solidnie, to wielu uważało, że to Jóźwiak kontrolował przebieg walki.
Jóźwiak Paweł na gorąco po morderczym boju z żołnierzem Legii Cudzoziemskiej, wypowiada się na temat werdyktu oraz na to jakich sędziów zatrudnił z swojej federacji @primeshowmma#primemma #PrimeMMA7 pic.twitter.com/6qS1alSaGU
— Andrzej Kolikowski ps. Pershing (@AndrzejPershing) January 14, 2024
Paweł Jóźwiak składa protest od decyzji sędziów!
W odpowiedzi na kontrowersje, Paweł Jóźwiak nie zamierza pozostawić tej sprawy bez odpowiedzi. Prezes FEN złożył protest, a sędziowie przeprowadzili ponowną analizę pojedynku. Jóźwiak przekazał mma.pl, że sędziowie przyznali się do popełnienia błędu, nie zauważając pierwszego nokdaunu. W wyniku tej analizy, werdykt ma zostać zmieniony. Sam Jóźwiak jest przekonany, że dwie pierwsze rundy wygrał, i nie zamierza pogodzić się z decyzją, która była niesprawiedliwa. Paweł podkreśla, że walka o honor nie kończy się na samej gali, ale toczy się także po jej zakończeniu. Jak uważa Prezes FEN, sędziowie nie policzyli pierwszego nokdaunu w pierwszej rundzie, przez co wygrana należy się jemu.