W minioną sobotę świat freak-fightów obiegła informacja o debiucie Jakuba Koseckiego, syna legendarnego piłkarza Romana Koseckiego, na gali Fame MMA 20. Pomimo nadziei i oczekiwań związanych z występem syna, reakcja ojca na walkę była stanowcza i dosadna. Jakub Kosecki stoczył swoją pierwszą walkę w oktagonie przeciwko Łukaszowi “Tuszolowi” Tuszyńskiemu. Choć początek pojedynku wydawał się obiecujący dla młodego sportowca, szybko sytuacja się zmieniła, a zwycięzcą został Tuszyński, brutalnie pokonując Koseckiego jeszcze przed końcem pierwszej rundy. Po zakończeniu walki, Roman Kosecki udzielił wywiadu dla portalu WP SportoweFakty, w którym wyraził swoje zdanie na temat występu syna.
“Nie oglądam pajacowania i takich rzeczy. To mnie kompletnie nie interesuje” – powiedział były piłkarz.
Roman Kosecki martwi się o zdrowie syna!
Kosecki senior wyraźnie odciął się od tego typu widowisk i wydarzeń, podkreślając brak zainteresowania tego rodzaju rozrywką. Jego głównym zmartwieniem po walce było zdrowie syna, zwracając uwagę na ryzyko związane z tego typu starciami.
“Oczywiście, walczył syn, ale nie oglądałem, nie interesuję się tym. Mam nadzieję, że jest zdrowy i nic mu się nie stało, bo w takich walkach zdarzają się różne przypadki” – dodał Roman Kosecki.
Choć debiut na Fame MMA nie był dla Jakuba Koseckiego udany, sam zawodnik zapowiedział, że był to dopiero pierwszy krok, a planuje kontynuować swoją przygodę w oktagonie. Na chwilę obecną nie są znane szczegóły dotyczące jego kolejnego występu oraz potencjalnego przeciwnika. Fame MMA 20 pozostawiła wiele do dyskusji i refleksji, zwłaszcza w kontekście reakcji bliskich i osób związanych ze światem sportu na tego typu wydarzenia.