Wczoraj na kanale Pawła Bomby pojawił się bardzo ciekawy film, nagrany przez jego ojca, czyli Dariusza Bombę. Wspomniał w nim o pobycie swojego syna w więzieniu i odniósł się do całej sytuacji. Ojciec Pawła powiedział, że w dzień zatrzymania Scarface, jechał autem ze swoim 11-letnim synem. Powiedział, że Bomby nie zatrzymano ze względu na brak uprawnień, ale z innych powodów. W dzień zatrzymania policja dostała nakaz jego aresztowania, a cała sprawa nadal jest w toku. Jak sam twierdzi 17 lutego dopiero wpłynęło uzasadnienie wyroku sądu.
Aresztowanie Pawła Bomby – o co chodzi?
Cała sprawa związana z aresztowaniem Pawła dotyczy zakupu przez niego mieszkania w 2016 roku. Ojciec Pawła postanowił wyłożyć na inwestycję 90 tysięcy, ale zakup cały czas się przeciągał. Finalnie jednak transakcja nie powiodła się, a syn zakupił mieszkanie w innym miejscu od 60-letniego mężczyzny, który miał mieszkać w danym lokum, aż do śmierci. Koniec końców, okazało się, że po śmierci starszego mężczyzny zaczęły dziać się dziwne rzeczy. Sąd zaczął uważać akt notarialny oraz wyciągi bankowe Dariusza nie są autentyczne, a Pawłowi zaczęto zarzucać, że mężczyzna nie otrzymał danych pieniędzy. Ojciec zaznaczył, że robi wszystko, co w jego mocy, aby wyciągnąć syna z więzienia. Okazało się również, że Paweł zaczął pisać książkę, a po wyjściu chce założyć fundację dla osób niesłusznie skazanym przez wymiar sprawiedliwości.
