Marcin Dubiel po wygranej walce dostał na swojego Instagrama bardzo obszerny wpis, w którym podziękował swoim bliskim i przyjaciołom, za wsparcie podczas walki. Podziękowania skierował również w stronę swojego aktualnego trenera, przy okazji zaczepiając Mirosława Oknińskiego. W poście wspomniał, że trener Szyszka jest jego autorytetem i i cieszy się, że los go do niego doprowadził. W kolejnym zdaniu wspomniał, że nie chce wiedzieć, jak potoczyłaby się jego historia, gdyby został u tego „farmazona Oknińskiego”. Wychodzi na to, że zawodnik pała dużą nienawiścią do byłego trenera.
Walka Marcina Dubiela z Ferrarim
Jak dobrze wiemy Amadeusz Ferrari trenuje pod okiem Mirosława Oknińskiego, a Dubiel po wygranej z Pashą jest bardzo chętny na walkę z władcą piekieł. Ferrari jednak powiedział, że o tyle, o ile walka z Marcinem mogłaby być ekscytująca, to na konferencji nie będzie mógł powiedzieć na niego złego słowa, ze względu na dużą sympatię, którą go darzy. Niemniej jednak Marcin obraził jego trenera i wyzwał go od farmazonów, co może nieco zagotować między nimi atmosferę.