Amadeusz podczas Cage odpalił się, kiedy usłyszał nazwisko Kuby Nowaczkiewicza. Następnie przybliżył genezę ich konfliktu, mówiąc, że Kuba wypowiada się na Twitterze i zaczepia o tematy, co do których nie ma żadnego pojęcia. Ferrari powiedział, że przed jego wpisem na Twitterze miał z nim bardzo dobre relacje, ale bardzo wkurzył go jakimiś dziwnymi rozkminami, przez to bardzo chętnie nastawiłby mu twarz. Amadeusz na koniec swojej wypowiedzi stwierdził, że Nowaczkiewicz nie ma jaj, a walka między nimi nie odbędzie się ze względu na brak odwagi ze strony Kuby.
Nowaczkiewicz odpowiada Ferrariemu
Do studia Fame postanowił zadzwonić Kuba Nowaczkiewicz, który chciał wyjaśnić całą sytuację. Postanowił wytłumaczyć Amadeuszowi, dlaczego opublikował taki wpis i jak się okazuje Kuba nie mówił o nim personalnie tylko odwoływał się do całokształtu jego kreacji w internecie. Jak sam podkreśla nie raz pogratulował Amadeuszowi występów na konferencji i mówił, że bardzo podoba mu się case z władcą piekieł. Nowaczkiewicz dodał, że nie toleruje napadania na ludzi i w tym poście również to zaznaczył. Ferrari jednak powiedział, że widział tylko jedną część posta, i to mogło prowadzić do ich nieporozumienia. Finalnie zawodnicy się pogodzili.