Prime Show MMA poniósł poważne straty związane z incydentem z udziałem Kaczora, co wywołało lawinę komentarzy i spekulacji na temat przyszłości organizacji. Kaczor BRS, znany z wyjątkowego charakteru i kontrowersyjnych wystąpień, ponownie w centrum uwagi – tym razem nie za sprawą walki w klatce, ale za incydent, który miał miejsce podczas najnowszej konferencji Prime Show MMA. Kaczor BRS to postać, której nie da się podrobić. Jednakże, wczorajszego wieczoru, wydarzenia przybrały nieoczekiwany obrót. Rzucone krzesło, zalany laptop, uszkodzony panel diodowy – to tylko niektóre z szkód, które zostały odnotowane podczas konferencji. Choć nie wszystkie z nich można bezpośrednio przypisać Kaczorowi, jego obecność w pobliżu incydentu budzi wątpliwości.
Kaczor nową gwiazdą Prime Show MMA?
Walka, która ma odbyć się w ramach Prime Show MMA, z pewnością będzie interesująca, ale teraz główną uwagę przyciąga nie sama konfrontacja w klatce, lecz incydent sprzed konferencji. Kaczor, uznawany za potencjalnego następcę takich osobowości jak Natan Marconi, może mieć teraz swoją reputację pod znakiem zapytania. Według informacji podanych przez jednego z prowadzących, straty po wczorajszych wydarzeniach obejmują m.in. uszkodzony sprzęt techniczny, tak jak mac, panel diodowy, mikrofon, kostka czy kamera. Choć nie można jednoznacznie winić Kaczora za wszystko, to jego rola w incydencie i kontrowersyjna osobowość stawia Prime Show MMA w niezwykle trudnej sytuacji.