McDonald’s reaguje na kontrowersje związane z incydentem z udziałem Julii von Stein, znanej z programu „Królowe życia”. W oświadczeniu opublikowanym przez sieć restauracji wyrażono stanowisko wobec ataku celebrytki na pracownika fast foodu. Jak czytamy, firma podkreśla, że nikt z personelu restauracji nie poniósł konsekwencji w wyniku tego zdarzenia. Julia von Stein z programu „Królowe życia”, została uwikłana w kontrowersje po swoim agresywnym zachowaniu w restauracji. Incydent miał miejsce, gdy celebrytka, zamawiając jedzenie przez okienko samochodowe, została poproszona przez pracownika o zgasiene papierosa. To wywołało jej gwałtowną reakcję, podczas której obraziła pracownika i użyła wulgarnego języka. W związku z tym zachowaniem, „królowa życia” spotkała się z falą krytyki.
McDonald’s nie zgadza się na agresję wobec swojego personelu!
McDonald’s nie pozostał obojętny na ten incydent i opublikował oficjalne oświadczenie, w którym wyjaśnia swoje stanowisko w tej sprawie. W komunikacie firma podkreśla, że nie toleruje żadnej formy przemocy, obrażania czy krzyków wobec swojego personelu. Zapewnia również, że wewnętrzne procedury bezpieczeństwa i szkolenia dla pracowników uwzględniają sytuacje, w których mogą wystąpić zagrożenia dla godności i bezpieczeństwa personelu. McDonald’s akcentuje, że pracownicy powinni być asertywni, stawiać granice i w razie potrzeby wezwać ochronę lub policję. Firma zaznacza, że nie ma zgody na zachowania niewłaściwe i agresywne wobec pracowników. Oświadczenie podkreśla również, że żaden z pracowników franczyzobiorcy, gdzie doszło do incydentu, nie poniósł konsekwencji służbowych, a wszelkie wsparcie zostało udzielone przez firmę. Jednocześnie, z myślą o zdrowiu, bezpieczeństwie i komforcie pracowników, firma rozważa wprowadzenie zakazu palenia wyrobów tytoniowych na linii McDrive.