Kolejna porażka Marcina Najmana podczas gali Clout MMA 4 wywołała lawinę komentarzy i spekulacji na temat przyszłości popularnego „El Testosterona”. Po walce z Jackiem Murańskim, Najman zabrał głos, tłumacząc się ze swojego występu prosto ze szpitala. Najman, który ostatnimi czasy nie miał szczęścia na zawodowym ringu, przegrał z Murańskim w zaledwie 50 sekund. Była to piąta porażka z rzędu dla kontrowersyjnego sportowca, a czwarta, która nie przekroczyła pierwszej rundy.
Kilka słów po walce. Dziękuję wszystkim kibicom w Atlas Arenie. To było piękne przywitanie. Prawdziwie Cesarskie. Jest mi bardzo przykro, że tak się zakończyło. W pierwszej chwili nie widziałem na oko nic. pic.twitter.com/HA1tU1alqO
— Marcin Najman (@MarcinNajman) March 10, 2024
Najman komentuje jak znalazł się w szpitalu!
El Testosteron po walce znalazł się w szpitalu, gdzie udzielił krótkiego komentarza na temat swojego występu.
„To nie jest tak, że pojechałem karetką. On bzdury gada. Jak on mógł mi złamać szczękę, jak jedyny cios, który doszedł do mojej twarzy, to ten w oczodół. Ja sam przyjechałem po tym, jak wsadził mi kciuk w oczodół. Absolutnie nie było to intencjonalne, w ferworze walki pierwszy raz mi się coś takiego zdarzyło. Absolutną bzdurą jest to, że ja mam szczękę złamaną” – skomentował Najman.
Na konioec wypowiedzi Najman dodał: „Jest mi bardzo przykro, że tak się stało. Natomiast nic się nie zmienia. Sza zawsze będzie szą i to w ogóle nie ma związku z niczym. Chciałem iść na totalną wymianę, chciałem go zmieść, ale skończyło się uszkodzeniem oczodołu.”
Porażka Najmana wzbudziła wiele emocji, jednak sportowiec zdaje się nie tracić wiary w siebie i nadal wyraża determinację do kontynuowania kariery. Czy „El Testosteron” zdoła odbudować swoją reputację po serii porażek? Tego dowiemy się w kolejnych walkach.
Powiązane wpisy:




